Mimo, ze ciagle bardzo cieplo ale oficjalnie moja uliczka pozegnala juz lato. Jest taki fajny zwyczaj tutaj, ze na ulicy, na ktorej sie mieszka organizowane sa tzw block party. Sasiedzi wychodza z krzeselkami i grilami przed swoje domy i razem bawia sie. Kazdy przygotowywuje cos do poczestunku i tak sielsko uplywa czas. Nie kazda uliczka organizuje block party i nie zawsze wszyscy sasiedzi chca byc czescia takiego spedzenia soboty. Uwielbiam moich sasiadow nie moglismy lepiej trafic przeprowadzajac sie do tego wlasnie osiedla pare lat temu. Moja miejscowosc zostala tez wyrozniona w rankingu najfajniejszych miejsc i jestesmy na 17 lokacie :). Weekend byl bardzo zajety mialam tez male spotkanie z kolezankami z mojej poprzedniej pracy. Postanowilysmy powrocic do tych naszych kobietkowych spotkan a przez lato jakos kazdy rozszedl sie w swoje wlasne zycie. Zaczelam juz bardzo tesknic za takimi wypadami. Wracam wtedy do domu naladowana i gotowa do kolejnych wyzwan dnia codziennego. A teraz o tym co dzis prezentuje. Chcialam cos prostego, bez kolorow. Wiec wybralam czern i biel. A na marginesie, jakis dziwny to byl dzien na sesje zdjeciowa. Nie moglysmy z corka znalezc odpowiedniego miejsca, potem ludzie nam chodzili a na koniec nic nie potrafilam wybrac. Taki jakis dziwny dzien :). Milego tygodnia!
Zazdroszczę w takim razie sąsiadów! Z resztą w Polsce każda taka nasiadówa (zwłaszcza na osiedlu takim jak moje) wiąże się z piciem wódy, nie rzadko zwykłą chamówą. Spódniczka - mój faworyt!
U mnie nie wolno pic w miejscach publicznych a poniewaz siedzimy przed domami wiec zakaz obowiazuje. Choc i tak kazdy przemyci male piwko :). Oj szkoda, ze ten nasz narod taki pijacy juz zapomnialam :(
W Belgii tez jest to praktykowane, choć ja w swojej dzielnicy jeszcze nie załapałam sie na taką imprę, może moja ulica nie świętuje...? Chociaż sąsiadów mam super fajnych. Zawsze jade spokojna na długie wakacje, wiedząc, że dom będzie przypilnowany jak trzeba! Słyszałam,że w belgii można nawet stoły i krzesełka nieodpłatnie wypożyczyc na takie uliczne party, ale nie wiem, czy to prawda. Wiesz, ślicznie w tych drobniutkich kropeczkach wyglądasz, nadają całej stylizacji takiej lekkości i subtelności! Miłego tygodnia!
U nas oczywiscie rozne sa ulice ale moja jest wymarzona. Kiedys mieszkalam na takiej co to nawet dzien doby nikt nie odpowiedzial ucieklam... Jestem osoba bardzo lgnaca do ludzi, kocham ludzi i nie potrafie mieszkac odizolowana :) Ja tobie tez zycze milego tygodnia.
Ja uwielbiam takie zestawy, właśnie czerń i biel, często mnie "nachodzi" na takie zestawienia i na moment nie chce mi się kolorów. Masz super figurkę, wszystko świetnie na Tobie leży. Zazdroszę, oczywiście w pozytywnym rozumieniu, torebki, jest świetna, taka mi się marzy i szukam, może znajdę. Zdjęcia wyszły ślicznie, masz fotografa bardzo dobrego. A co do takich sąsiedzkich imprez, to jestem zachwycona, super i jeszcze raz super....pozdrawiam...
Bardzo elegancko wygladasz i rowniez jak nie tylko ja widze napisze ze spodnica jest swietna. Szkoda ze w Ie nie ma takiego zwyczaju bo mogloby byc fajnie z takim grilem, ale Usa a Ie to dwie rozne bajki :)
Poczytałam sobie i bardzo fajnie,że macie takie zwyczaje celebracji różnych okazji(w tym końca lata),fantastyczne jest też to,że sąsiedzi razem Tworzą taką wspólnotę i umieją razem się bawic....nie ma nic wspanialszego jak radośc ze wspólnie spaędzanych chwil i poznawanie siebie na wzajem:))) Też tak czasami mam jeśli chodzi o zdjęcia ...:)Wracając do Twojego zestawu jest śliczny ...piękny klasyk, którego jestem fanką ...bardzo lubię właśnie klasykę i prostotę w ubiorze! Wyglądasz ślicznie:* P.S. Czekam aż pokażesz swoje cudo :)))pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny i komentarz :)) Beata
Donosze, ze dzisiaj przyszedl i bardzo mi sie podoba i pasuje, bo to roznie bywa jak sie zamawia na on line. Byl tez na sporej przecenie wiec juz zupelnie go lubie :). Przyjzalam sie jeszcze raz twojemu i na poczatku nie zuwazylam tego suwaczka :). Dziekuje za przemily komentarz!
Śliczny elegancki zestaw:) Piękna spódnica sama chętnie bym taką ubrała:) I bardzo zazdroszczę takiej wspólnoty wśród mieszkańców i waszej blok party :D Pozdrawiam i dodaję do obserwowanych :)
Nie kazda uliczka chce sie tak zzyc, mieszkalam w takich miejscach gdzie sasiedzi udawali, ze cie nie znaja. Bardzo przykre :(. Ja tez sie juz u ciebie zameldowalam :)
Wiesz, pogoda w Belgii wariuje, masz racje, to dosc mokry i chlodny kraj, ale ostatni weekend - to byly tropiki! za to dzis juz charakterystyczna dla Belgii mzawka i niebo zasnute szaroscia, czyli powrot do normalnosci!
Ooch, bluzka jest po prostu cudowna! To gwiazdki, czy mnie oczy mylą? Sama miałam kiedyś spódniczkę w podobny wzorek, a Ty zainspirowałaś mnie do poszukania jej w czeluściach mojej szafy:) Wyglądasz świetnie. Uśmiech promienny;) Zapraszam Cię do siebie, dopiero zaczynam, więc będzie mi bardzo miło, jeśli zajrzysz na pyzoletka.blogspot.com. Pozdrawiam!;)
u mojej siostry w Niemczech tez sąsiedzi tak się bawią,u nas nie...i chyba bym nie chciała :) a babskie spotkanie własnie zaliczyłam :) slicznie wyglądasz + fajna fryzurka!
Piękna prostota stroju, miła dla oka, wszystko w dobrym stylu. Fajna fruzuka, i prawdziwa chanelka, zazdroszczę:) I wspaniała sprawa z tymi block party, bardzo pożyteczna tradycja, i bardzo mi się podoba:)
Ojjjjjjjjjj.... jaka super tradycja z tym grilowaniem! Sama osobiście uwielbiam takie biesiady, gdzie wszyscy w jakiś sposób się integrują :) Może dlatego, że to tak bardzo przypomina mi dzieciństwo i miejsce gdzie mieszkałam (w sumie rodzice nadal mieszkają) . Cała kamienica znała się, sąsiad uważał na dziecko sąsiada, grali wspólnie w karty czy też siedzieli na trawie przed domem :) Teraz tych ludzi już nie ma, nie którzy zmienili adres zamieszkania a innych już odeszli .... Dzisiaj Polska rzeczywistość nie pozwala na takie chwile, baaaaaaaa... nawet sąsiad z bloku rzadko Ci dzień dobry powie... przykre ale prawdziwe :( Dlatego tak mi się buzia uśmiechnęła jak przeczytałam Twój tekst :) Super! A Ty sama jak zwykle wyglądasz pięknie, moim faworytem jest spódniczka i nie wspomnę już o Twojej pięknej Chanel :) Wielebie wręcz! :)
Przyjemne musi być takie block party :D. Oczywiscie jak się ma dobrych sąsiadów. Dobrze, że tak trafiliście :)). W taki zestaw jak Twój wskoczyłabym bez wahania :D. Pięknie, elegancko no i Twoja fryzura - cudowna ! W takich momentach żałuję, że nie mam długich włosów, by tworzyć na głowie różne upięcia! Aha ! lakier na paznokciach - bardzo ładny kolor ! :D ;*
Fajnie takie spotkania przy grillu, dobrze mieć miłych sąsiadów, takich na których można polegać:) Jeśłi chodzi o czerń i biel, ja lubię takie zestawy najlepiej się w tych kolorach czuję, chyba tez dlatego że pasują mi do moich czarnych włosów. Twoja spódniczka mnie urzekła, jest śliczna a torebki chanelki uwielbiam!
sympatyczny pomysł z tymi sąsiedzkimi spotkaniami na wspólnej ulicy! w Polsce by się to raczej nie przyjęło... a czarno-biały zestaw zawsze zachwyca, ponadczasowy, idealny na każda okazję - bardzo lubię takie połączenie na dodatek widzę, że spódnica z grubej koronki albo gipiury - bardzo mi się podoba!!!
Masz rację! Nie ma co sie tłumaczyc ciasnym głowom z poziomu naszych umysłów. Na pohybel anonimom! Nie wiem, ale chyba poprzednim razem nie poświęciłam należytej uwagi twojej ślicznej torebce :) Miłego weekendu.
Klasyczny strój, do tego pięknie dobrana fryzura...czego chcieć więcej :)
ReplyDeleteNie bylam pewna fryzury ale ciesze sie, ze ci sie podoba :)
DeleteDziwny dzień czy nie, Ty i tak zawsze wyglądasz cudnie :-) Uwielbiam Twoją klasyczną elegancje!
ReplyDeleteDziekuje kochana :)
Deleteoch, chanelki tylko pozazdrościć...
ReplyDeleteTez ja kocham :)
DeleteZazdroszczę w takim razie sąsiadów! Z resztą w Polsce każda taka nasiadówa (zwłaszcza na osiedlu takim jak moje) wiąże się z piciem wódy, nie rzadko zwykłą chamówą.
ReplyDeleteSpódniczka - mój faworyt!
U mnie nie wolno pic w miejscach publicznych a poniewaz siedzimy przed domami wiec zakaz obowiazuje. Choc i tak kazdy przemyci male piwko :). Oj szkoda, ze ten nasz narod taki pijacy juz zapomnialam :(
DeleteW Belgii tez jest to praktykowane, choć ja w swojej dzielnicy jeszcze nie załapałam sie na taką imprę, może moja ulica nie świętuje...? Chociaż sąsiadów mam super fajnych. Zawsze jade spokojna na długie wakacje, wiedząc, że dom będzie przypilnowany jak trzeba! Słyszałam,że w belgii można nawet stoły i krzesełka nieodpłatnie wypożyczyc na takie uliczne party, ale nie wiem, czy to prawda. Wiesz, ślicznie w tych drobniutkich kropeczkach wyglądasz, nadają całej stylizacji takiej lekkości i subtelności! Miłego tygodnia!
ReplyDeleteU nas oczywiscie rozne sa ulice ale moja jest wymarzona. Kiedys mieszkalam na takiej co to nawet dzien doby nikt nie odpowiedzial ucieklam... Jestem osoba bardzo lgnaca do ludzi, kocham ludzi i nie potrafie mieszkac odizolowana :) Ja tobie tez zycze milego tygodnia.
DeleteOj kocham Twoją Chanelkę! Ja też uwielbiam takie klasyczne zestawienia!
ReplyDeleteDziekuje :)
DeleteTo świetny zwyczaj niech trwa jak najdłużej:)wyglądasz ślicznie a spódnica bardzo mi się podoba:))Pozdrawiam
ReplyDeleteSpodnice szukalam bardzo dlugo a jak sie trafila to i kremowa i biala :)
Deletea ja polecam nie bac sie i nie przychodzic pod ukryciem :)
ReplyDeleteOgromnie spodobała mi się spódnica. Ma bardzo fajny koronkowy wzór.
ReplyDeleteA ten zwyczaj jest bardzo sympatyczny. :)
Ja uwielbiam takie zestawy, właśnie czerń i biel, często mnie "nachodzi" na takie zestawienia i na moment nie chce mi się kolorów. Masz super figurkę, wszystko świetnie na Tobie leży. Zazdroszę, oczywiście w pozytywnym rozumieniu, torebki, jest świetna, taka mi się marzy i szukam, może znajdę. Zdjęcia wyszły ślicznie, masz fotografa bardzo dobrego.
ReplyDeleteA co do takich sąsiedzkich imprez, to jestem zachwycona, super i jeszcze raz super....pozdrawiam...
Basiu, mailabys pole do popisu na takim party. Twoje desery :):):)
DeleteBardzo elegancko wygladasz i rowniez jak nie tylko ja widze napisze ze spodnica jest swietna.
ReplyDeleteSzkoda ze w Ie nie ma takiego zwyczaju bo mogloby byc fajnie z takim grilem, ale Usa a Ie to dwie rozne bajki :)
Pięknie wyglądasz! Torebka dopełniła całą stylizację!
ReplyDeleteZapraszam na mojego bloga myślę, że Ci się spodoba!
Pozdrawiam
Poczytałam sobie i bardzo fajnie,że macie takie zwyczaje celebracji różnych okazji(w tym końca lata),fantastyczne jest też to,że sąsiedzi razem Tworzą taką wspólnotę i umieją razem się bawic....nie ma nic wspanialszego jak radośc ze wspólnie spaędzanych chwil i poznawanie siebie na wzajem:)))
ReplyDeleteTeż tak czasami mam jeśli chodzi o zdjęcia ...:)Wracając do Twojego zestawu jest śliczny ...piękny klasyk, którego jestem fanką ...bardzo lubię właśnie klasykę i prostotę w ubiorze! Wyglądasz ślicznie:*
P.S. Czekam aż pokażesz swoje cudo :)))pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny i komentarz :))
Beata
Donosze, ze dzisiaj przyszedl i bardzo mi sie podoba i pasuje, bo to roznie bywa jak sie zamawia na on line. Byl tez na sporej przecenie wiec juz zupelnie go lubie :). Przyjzalam sie jeszcze raz twojemu i na poczatku nie zuwazylam tego suwaczka :). Dziekuje za przemily komentarz!
DeleteNo Ja to swój upolowałam dosłownie, fajnie że Twój już jest ....czekam w takim razie na stylizację :))):*
Deletepodoba mi się bluzeczka ze spódniczką: )
ReplyDeleteŚliczny elegancki zestaw:)
ReplyDeletePiękna spódnica sama chętnie bym taką ubrała:)
I bardzo zazdroszczę takiej wspólnoty wśród mieszkańców i waszej blok party :D
Pozdrawiam i dodaję do obserwowanych :)
Nie kazda uliczka chce sie tak zzyc, mieszkalam w takich miejscach gdzie sasiedzi udawali, ze cie nie znaja. Bardzo przykre :(. Ja tez sie juz u ciebie zameldowalam :)
DeleteMadrze powiedziane! :)
ReplyDeleteWiesz, pogoda w Belgii wariuje, masz racje, to dosc mokry i chlodny kraj, ale ostatni weekend - to byly tropiki! za to dzis juz charakterystyczna dla Belgii mzawka i niebo zasnute szaroscia, czyli powrot do normalnosci!
ReplyDeleteA wiesz ja lubie taka pogode wyciszam sie wtedy. Rozumiem, ze ty masz ja na codzien wiec nic fajnego wiecznie byc mokra.
DeleteOoch, bluzka jest po prostu cudowna! To gwiazdki, czy mnie oczy mylą? Sama miałam kiedyś spódniczkę w podobny wzorek, a Ty zainspirowałaś mnie do poszukania jej w czeluściach mojej szafy:) Wyglądasz świetnie. Uśmiech promienny;)
ReplyDeleteZapraszam Cię do siebie, dopiero zaczynam, więc będzie mi bardzo miło, jeśli zajrzysz na pyzoletka.blogspot.com. Pozdrawiam!;)
Bluzeczka jest w kropki :)
DeleteBardzo fajny elegancki i uniwersalny zestaw.Bardzo mi się podoba :)
ReplyDeletebeautiful!hey there !!you have an awesome blog!! keep updating!!
ReplyDeletehttp://alchiyonjen.blogspot.com/
u mojej siostry w Niemczech tez sąsiedzi tak się bawią,u nas nie...i chyba bym nie chciała :)
ReplyDeletea babskie spotkanie własnie zaliczyłam :)
slicznie wyglądasz + fajna fryzurka!
Ja lubie, bo lgne do ludzi :) a nie wiedzialam, ze w Niemchech tez taki zwyczaj.
Deleteale cudny koczek ♥
ReplyDeletePiękna prostota stroju, miła dla oka, wszystko w dobrym stylu. Fajna fruzuka, i prawdziwa chanelka, zazdroszczę:) I wspaniała sprawa z tymi block party, bardzo pożyteczna tradycja, i bardzo mi się podoba:)
ReplyDeleteOjjjjjjjjjj.... jaka super tradycja z tym grilowaniem! Sama osobiście uwielbiam takie biesiady, gdzie wszyscy w jakiś sposób się integrują :) Może dlatego, że to tak bardzo przypomina mi dzieciństwo i miejsce gdzie mieszkałam (w sumie rodzice nadal mieszkają) . Cała kamienica znała się, sąsiad uważał na dziecko sąsiada, grali wspólnie w karty czy też siedzieli na trawie przed domem :) Teraz tych ludzi już nie ma, nie którzy zmienili adres zamieszkania a innych już odeszli .... Dzisiaj Polska rzeczywistość nie pozwala na takie chwile, baaaaaaaa... nawet sąsiad z bloku rzadko Ci dzień dobry powie... przykre ale prawdziwe :(
ReplyDeleteDlatego tak mi się buzia uśmiechnęła jak przeczytałam Twój tekst :) Super!
A Ty sama jak zwykle wyglądasz pięknie, moim faworytem jest spódniczka i nie wspomnę już o Twojej pięknej Chanel :) Wielebie wręcz! :)
Widze, ze czulybysmy sie bardzo dobrze jako sasiadki :)
DeletePrzyjemne musi być takie block party :D. Oczywiscie jak się ma dobrych sąsiadów. Dobrze, że tak trafiliście :)).
ReplyDeleteW taki zestaw jak Twój wskoczyłabym bez wahania :D. Pięknie, elegancko no i Twoja fryzura - cudowna ! W takich momentach żałuję, że nie mam długich włosów, by tworzyć na głowie różne upięcia!
Aha ! lakier na paznokciach - bardzo ładny kolor ! :D
;*
A ja lubie twoje krociutkie wlosy :)
DeleteFajnie takie spotkania przy grillu, dobrze mieć miłych sąsiadów, takich na których można polegać:)
ReplyDeleteJeśłi chodzi o czerń i biel, ja lubię takie zestawy najlepiej się w tych kolorach czuję, chyba tez dlatego że pasują mi do moich czarnych włosów. Twoja spódniczka mnie urzekła, jest śliczna a torebki chanelki uwielbiam!
To sa wlasnie takie zestawy, kazdemu pasuja kolorystycznie. Swojego czasu wszystko u mnie w szafie bylo czarne, biale lub fioletowe :)
Deleteperfect bag !
ReplyDeletesympatyczny pomysł z tymi sąsiedzkimi spotkaniami na wspólnej ulicy! w Polsce by się to raczej nie przyjęło...
ReplyDeletea czarno-biały zestaw zawsze zachwyca, ponadczasowy, idealny na każda okazję - bardzo lubię takie połączenie
na dodatek widzę, że spódnica z grubej koronki albo gipiury - bardzo mi się podoba!!!
tak gruba ta koronka, zdjecia nie oddaja ale spodnica jest naprawde piekna
DeleteMasz rację! Nie ma co sie tłumaczyc ciasnym głowom z poziomu naszych umysłów. Na pohybel anonimom! Nie wiem, ale chyba poprzednim razem nie poświęciłam należytej uwagi twojej ślicznej torebce :) Miłego weekendu.
ReplyDeleteAgus, torebka miala byc dodatkiem a nie centrum i ciesze sie, ze mi sie to udalo :)
ReplyDeleteA beautiful set, a simple and elegant outfit. Works every white and black together.
ReplyDeletehttp://sensecorbata.blogspot.com.es/
Josep :) you are so right, white and black always elegant. Thank you for visiting.
Delete